- Mówisz tak wszystkim chłopakom czy tylko tym którzy ci się podobają?
- Pewnie nie jesteś nawet dobra w łóżku.
- Dobra uspokój się. Zrozum jesteś piękna, ale szkoda, że nie w moim typie. [Jest to tzw. dyskwalifikator, który dyskwalifikuje cię jako jej potencjalnego adoratora, dzięki czemu możesz być neutralny, albo przynajmniej zachować pozory braku zainteresowania nią. Inny wariant: „Jesteś absolutnie piękna, ale szkoda, że nie w moim typie”. [Opener tylko sam na sam nie w grupie] Inny. „Jesteś bardzo atrakcyjna, ale chciałbym zobaczyć, czy jest w tobie coś poza wyglądem.”
- Jesteś zajebista, ale nie wytrzymałbym z tobą długo.
- Oplułaś mnie.
- Nasz związek nie ma przyszłości (z uśmiechem na żarty po 2 minutach od poznania jej)
- Tak myślałem. Jesteś tylko taka szorstka na zewnątrz, a w środku jesteś grzeczną dziewczynką.
- Wszystkie Magdy, które znam dobrze tańczą, a ty?
- Ty wyglądasz mi na szaloną! To na pewno ciebie koleżanki zawsze odprowadzają pijaną do domu, co?
- Wiecie, że 93% dziewczyn masturbuje się pod prysznicem? A pozostałe 7% śpiewa? A wiesz, co śpiewają? Jaką piosenkę? Nie!? To widocznie jesteś jedną z tych, co się masturbują! [śmiech]
- Jeśli ona maże się pomadką: „Nie myśl, że będziemy się całować. Nie Jestem taki łatwy. Najpierw musisz mi postawić drinka.”
- Hej! Ręce precz od towaru! Normalnie biorę za to kasę! 5 dych za każde dotknięcie! Ej gdzie się ją wyłącza?! Musisz mieć bogatych rodziców, bo to będzie cię sporo kosztowało! Nie mówiłem ci, że Jestem striptizerem?! Mój tyłek jest więcej warty niż Kim Kardashian.
- Palisz? Bo twoje włosy pachną papierosami.
- Powinnaś popracować nad swoją postawą! Wyprostuj się! O ja! teraz to już na pewno nie masz u mnie szans.
- Hej zwolnij trochę! Najpierw musimy się bliżej poznać.
- Nie interesuje mnie twój chłopak tylko ty! Zresztą i tak nie miałabyś u mnie szans. Jesteś dla mnie za grzeczna.
- Pewnie naczytałaś się tych poradników randkowych z cosmo i teraz ich rady wcielasz w życie, co?
- Naprawdę tak myślisz? Jak możecie się z nią w ogóle zadawać…
- Ty chyba jesteś tą złą z grupy co?
- Jeśli byłabyś choć w połowie tak zajebista jak ja to może bym się z tobą umówił, ale muszę to sprawdzić.
- Ale dosyć o mnie. Porozmawiajmy o tobie… Co ci się we mnie jeszcze podoba?
- Szanse są niewielkie, że okażesz się interesującą dziewczyną, ale dobrze wyglądasz więc dam ci szansę…
- Zdejmij tą bluzkę/pasek, bo razi po oczach nawet przez okulary.
- Pewnie jesteś jedną z tych dziewczyn, które dobrze wychodzą na fotkach, a źle wyglądają na żywo.
- Masz rodzeństwo? Nigdy nie mógłbym się umawiać z jedynaczką, bo są strasznie egoistyczne.
- Komplementy są dla kobiet za ich wygląd, a każda dama dobrze wie, kiedy ładnie wygląda bez mówienia jej o tym.
- A to kto? twoja trenerka randkowa? Jeśli podpowiada ci jak mnie poderwać to powiedz jej żeby przestała, bo nie jestem rzeczą.
- Ej! Nie próbuj tego ze mną. Nie Jestem aż tak zboczony jak ty.
- Strasznie szybko się denerwujesz.
- Masz fejsa? No jasne, że nie siedzisz, tak jak moja koleżanka, która wrzuca 10 selfie tygodniowo.
- Jakby co to będzie na ciebie, także zero presji.
- O! To było dobre! Masz u mnie 2 punkty, Uuu, a to nie… masz -1 jak dojdziesz do 6 to znaczy, że jesteś warta żebym się z tobą umówił.
- Masz bardzo ładne paznokcie, ale pewnie sztuczne.
- Wiesz? Kiedy się śmiejesz to tak fajnie nos ci się podnosi do góry. Widziałyście to?
- Większość kobiet ma w sobie przynajmniej jedną rzecz jakiej w sobie nie lubi, a co jest u ciebie tym czymś?
- Myślałem, że to niemożliwe, ale w tym słońcu twoje oczy wydają się ładniejsze od moich. Poczekaj niech się przyjrzę… Eee tak myślałem. Jednak to niemożliwe!
- Szkoda, że jesteś taka grzeczna. Mielibyśmy na pewno seksowne dzieci!
- Wszystkie dziewczyny mówiły mi, że robię świetny masaż, a ty to potrafisz?
- Wiesz co? Jestem dla ciebie zbyt toksyczny. Nie chciałabyś się ze mną zadawać Ona: czemu? Serio, bo wiesz… Źle by to się skończyło. Kończyłaś studia? Uniwerek? Powiedzmy, że jesteś na 5 roku i masz ostatni egzamin przed sobą. Dzień przed nim wyciekły pytania i miałabyś okazję je przeczytać. Załóżmy, że jesteśmy ze sobą. Ja byłbym tą osobą, która powiedziałaby: E tam rzuć to Wszystko i chodź się całować.
- Dziewczyny wyglądacie na zadziorne! A to wróży kłopoty!
- Coś mnie do ciebie przyciągnęło. Ona: Co? Ja: Nie wiem! Nie dostałem instrukcji obsługi jak być człowiekiem. To nie fizyka ani matma! Tak działają emocje.
- Dziewczyny wyglądacie na zadziorne, a to wróży kłopoty!
- Wiesz co? Może nie powinienem tego mówić, ale wychowałem się na kreskówkach królika bugs’a i muszę przyznać, że masz cudowne przednie siekacze trochę jak on.
- [Jeśli przesadzę z negami to mówię]: Wiecie co? Przy okazji przepraszam. Wychowałem się w rodzinie, gdzie moi rodzice nigdy nie mówili wprost kocham cię, ale okazywali mi to drocząc się i wygłupiając ze mną. Po prostu tak okazywali mi uczucia, więc jeśli cię uraziłem to przepraszam, ale tak po prostu zostałem wychowany. Więc jeśli robię sobie z ciebie żarty i droczę się z tobą to po prostu w ten sposób okazuję, że kogoś lubię.
- No i jak jeszcze mam umilić ci życie?
- Jest oczywiste dla wszystkich wokół nas, że ci się podobam i to jest fajne, ale musisz trochę wyluzować, bo za bardzo to pokazujesz.
- [Jeśli ktoś wspomni o twoim wieku] Pozwól, że coś ci wytłumaczę. Dżentelmeni nie rozmawiają o dwóch rzeczach. Nie rozmawiają o pieniądzach i o metryce. Dlaczego nie o pieniądzach? Bo dżentelmeni zawsze mają pieniądze. Dlaczego nie o metryce? Bo dżentelmeni są wiecznie młodzi.
- Wiesz, co? Na ogół nie podobają mi się dziewczyny w okularach, ale tobie akurat one pasują. [po słowie akurat może być dodane: świetnie, rewelacyjnie, niesamowicie]
- [prześmiewczo/humorystycznie] Tak? I co jeszcze? Pewnie nie płakałaś na porodówce?
- Jak często mówią ci, że jesteś piękna? Ona: Często. Ja: Ja nie należę do takich, dla mnie liczy się to, co jest niewidoczne dla oczu.
- Ona: Masz ognia? Ja: Tylko w oczach.
- Hej! Zaraz idziemy tańczyć, więc idź do łazienki i zrób się na bóstwo.
- Królową balu to ty nie będziesz.
- Jeśli byłabyś choć w połowie tak zajebista jak ja to rozważyłbym umówienie się z tobą.
- [po 2 minutach rozmowy]. Wiesz, co? Nasz związek po prostu nie ma sensu/przyszłości.
- Wow! Masz silny uścisk dłoni. Mogłabyś być moim ochroniarzem! Zatrudniam cię.
- Masz męskie dłonie, ale nie przejmuj się! Piękne oczy w pełni ci to rekompensują.
- Nie odwracaj się! Za tobą jest laska która chce cię poderwać.
- Uwielbiam twój styl! Jesteś w moim typie, ale nie wiem czy mogę ci zaufać.
- Twoje włosy pachną papierosami! Ale za to całe twoje ciało pachnie świetnie.
- Postawiłbym ci drinka, ale nie wiem czy mi sie zwróci.
- Chłopaki! Ona źle się ze mną bawi na randce, kto chce dokończyć randkę? Z tą piękną dziewczyną! Zróbmy licytację…
- Dobra iskierko uspokój się!
- Nie! Wiesz co? Jak mi postawisz drinka to będę musiał z tobą gadać i wiesz, nie myśl sobie, że zaciągniesz mnie do domu.
- Ej młoda spoko, ja tylko mogę się całować na pierwszej randce, więc nie licz na nic więcej.
- Świetna sukienka! Moja kuzynka miała taką samą na trzynastych urodzinach.
- Zanim powiem kolejne słowo udowodnij mi, że nie jesteś nudna. Nie mam czasu na nudnych ludzi. Podobno dziewczyny o imieniu Kasia dobrze tańczą to prawda?
- [Jeśli podszedłeś do grupy dziewczyn w klubie i już nawiązałeś konwersację, możesz tak powiedzieć do najładniejszej w grupie.] Wiesz co? Założę się, że myślisz, że możesz mieć każdego faceta tutaj. Prawda jest taka, że możesz mieć tylko facetów, którzy podejdą do ciebie. Wiesz tacy żałośni romantyczni kolesie, którzy nie mają nikogo do rozmowy więc podchodzą do ciebie mówią, że mogą postawić ci drinka! A ty mówisz dzięki i ich spławiasz. Tak naprawdę chcesz poznać faceta, który nie musi do ciebie podchodzić. Faceta, który jest otoczony przez kobiety. Taka jest prawda! Jak na przykład są kobiety w tym klubie, które chcą mnie poznać, ale nie mogą, bo musiałyby się przebić przez waszą czwórkę więc chcę żebyś doceniła czas który ze mną spędzasz.
- Wiesz tu jest pełno ładnych dziewczyn, ale co cię od nich odróżnia?
- To niesamowite jak fajne ciuchy mogą ukryć twój brzuszek.
- Ona: Nudzę się Ja: Wiesz, co? Zauważyłem to i chyba zacznę brać kasę za to, że z tobą gadam. Może udzielę ci paru prywatnych lekcji żebyś była mniej nudna. Też byłbym znudzony gdybym zamulał tak jak ty.
- Mój starszy brat ostrzegał mnie przed takimi dziewczynami jak ty. Chyba nie powinniśmy się bliżej poznawać.
- O ja! Musisz/Musiałaś doprowadzać swoich rodziców do szału.
- Ona: Mogę przymierzyć twoje okulary? Nie! Masz za dużą głowę.
- Ale masz fryzurę! Znowu na motorze bez kasku jeździłaś?!